NASA skłania się ku mini-stacji w pobliżu Księżyca?

8

Amerykańska agencja coraz poważniej analizuje możliwość budowy małej stacji załogowej w pobliżu Księżyca w przyszłej dekadzie.  

Dokąd poleci rakieta SLS i kapsuła załogowa MPCV Orion? W tej chwili NASA dopiero tworzy plany lotów poza bezpośrednie otoczenie Ziemi (BEO). Znany jest jednak cel nadrzędny strategii eksploracji “Flexible Path”, którym jest planeta Mars. Wiadomo także, że w 2018 roku nastąpi pierwszy lot rakiety SLS, jeszcze bezzałogowy. Ta wyprawa nosi oznaczenie Exploration Mission – 1 (EM-1).

Aktualne plany zakładają, że najwcześniej za trzy lata dojdzie do pierwszej załogowej wyprawy o nazwie EM-2. W tej misji astronauci wybiorą się w przestrzeń w pobliżu Księżyca, prawdopodobnie na wysoką orbitę typu “Deep Retrograde Orbit” (DRO) wokół Srebrnego Globu. Orbita DRO znajduje się około 60 tysięcy km nad Księżycem.

Jak na razie nieznane są szczegóły misji EM-3, EM-4, EM-5 itd. Wiadomo jedynie, że jedna z tych misji będzie załogową częścią wyprawy “po planetoidę” (Asteroid Redirect Mission, ARM), którą NASA planuje wykonać do połowy przyszłej dekady. ARM w obecnej koncepcji ma sprowadzić duży głaz z powierzchni planetoidy w otoczenie Księżyca, skąd próbki na Ziemię sprowadzą astronauci w kapsule MPCV Orion. Część załogowa misji ARM to z pewnością nie EM-3, która prawdopodobnie odbędzie się w latach 2023-2025. Te misje byłyby etapem przygotowawczym do lotów w okolice Marsa (np. na Fobosa).

W ostatnich tygodniach pojawiło się więcej informacji związanych z możliwym kierunkiem rozwoju lotów załogowych. Z tych informacji, w tym oficjalnych dokumentów NASA, wynika, że w przyszłej dekadzie misje załogowe będą odbywać się w kierunku otoczenia Księżyca.

Loty z astronautami stopniowo byłyby coraz dłuższe, rzędu tygodni i miesięcy. Rozpatrywana jest także możliwość rocznej misji astronautów w dalszej odległości od Ziemi. Osiągnięcie takiej długości lotów załogowych nie jest możliwe tylko przy wykorzystaniu samej kapsuły MPCV Orion. Dlatego NASA skłania się ku umieszczeniu mini-stacji w pobliżu Księżyca, być może na orbicie DRO.

Mały moduł mieszkalny w pobliżu Księżyca / Credits - Boeing

Mały moduł mieszkalny w pobliżu Księżyca / Credits – Boeing

Od marca trzy amerykańskie firmy realizują dla NASA studia dotyczące modułów mieszkalnych, które można by umieścić w otoczeniu Księżyca. Kontrakty otrzymały firmy Bigelow Aerospace, Boeing oraz Orbital ATK w ramach programu Next Space Technologies for Exploration Partnerships (NextSTEP). Z kolei Lockheed Martin otrzymał kontrakt do analizy potencjalnych łączników pomiędzy przyszłymi modułami mieszkalnymi a kapsułą MPCV Orion. Jedna z pierwszych opublikowanych wizualizacji, pochodząca od firmy Boeing, prezentuje mały prosty moduł mieszkalny z kilkoma węzłami cumowniczymi oraz z dużym zestawem paneli słonecznych.

NASA przewiduje, że część działań przy obsłudze misji miałaby charakter komercyjny, także w podobnym trybie do już wykonywanego Commercial Orbital Transportation Services (COTS) do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Pewna pozostała część działań mogłaby mieć charakter współpracy międzynarodowej – być może w podobnej formie do prac wykonywanych na pokładzie ISS.

Załogowa stacja w pobliżu Księżyca może także być przydatna w robotycznej eksploracji Srebrnego Globu. Przykładowo, operowanie łazikiem księżycowym bez opóźnienia pozwoliłoby na bardziej sprawne badania terenu. Wewnątrz modułów mieszkalnych można by umieścić sprzęt do kompleksowych badań naukowych, np związanych z “pogodą kosmiczną” oraz demonstracji nowych technologii, takich jak zbiorników typu “zero boil-off”.

Ponadto, w listopadzie pojawiła się informacja, że NASA przyznała trzy kontrakty na rozwój zaawansowanych technologii napędowych w przestrzeni kosmicznej. Przyznane kontrakty dotyczą prac nad systemami napędu elektrycznego o mocach od 50 nawet do 300 kW. Te technologie powinny być gotowe do wykorzystania podczas pierwszych załogowych wypraw poza otoczenie Ziemi i Księżyca – w tym w kierunku Czerwonej Planety.

Wiele wskazuje na to, że w przyszłej dekadzie dojdzie do kilku lotów załogowych w otoczenie Księżyca. Będzie to “punkt przystankowy” do dalszych wypraw w Układ Słoneczny – w tym ku Czerwonej Planecie. Lądowanie człowieka na Marsie może zaś nastąpić przed 2040 rokiem.

8 komentarzy

  1. NASA niech najpierw samodzielnie wróci na LEO… bo snucie marzeń o podróżach między planetarnych i odległych stacjach załogowych jest niepoważne w sytuacji, gdy trzeba korzystać z blisko 50 letnich kapsuł by dostać się na LEO…

  2. ROGOKO–Zgadzam się z tobą co do BAZY Załogowej na Księżycu ,badawczej wszystkiego potrzebnego do lotu na Marsa.Żeby to spełnić ,to BAZA musi być założona po niewidocznej stronie Księżyca z Ziemi, a komunikacja z nią z Ziemi i vice versa przez 24-godz. poprzez 3- Tele-Satelity. Jak im się w Bazie opóźni sygnał przekazu z 20-min. ,taki jaki potrzebuje z Marsa ,to będą do złudzenia mieli warunki jak by byli na Marsie, tym bardziej że z tej strony drugiej ,nie będą widzieć Ziemi ,tak jak z Marsa. W tedy to idzie przetestować Cały sprzęt Technologiczny potrzebny na Marsie ,oraz co najważniejsze Psychikę Ludzi w Bazie przez Rok co najmniej . To i tak będzie o wiele krócej niż Lot( 8-9miesięcy ) ,pobyt ( rok na Marsie ) ,powrót na Ziemię ( 7-8 miesięcy ). Ten Test na Księżycu ,to jest Idealne miejsce ,bo w Razie Awarii sprzętu w Bazie ,albo Choroby ,czy odbicia ” Palmy ” jakiemuś Astro. z Bazy ,szybko w ciągu 3-4 dni idzie ich Ewakuować na Ziemię żywych ,co z Marsa jest niemożliwe .Tam musieli by pozostać i umrzeć bez pomocy i ewakuacji i to na wieki ,bo sprowadzić ich zwłoki na Ziemię ,to jest bez sensu ekonomicznego. Pragnę jeszcze zwrócić uwagę że wszelki sprzęt ,oraz pojazdy udające się na Marsa muszą być Zdublowane ,a drobne narzędzia i części muszą mieć Załoganci ,możliwość Wydrukowania w D-3.

    • Uważam ,Gościu H. ,że baza księżycowa nie musi znajdować się na odwrotnej stronie Księżyca, ale sens jej powstania po tamtej stronie naszego naturalnego satelity wydaje się zasadny. Ewakuacja z Księżyca powinna być możliwa w każdym momencie. Wtedy stacja orbitalna w pobliżu Księżyca byłaby pomocna. Należy też rozważyć obecność zapasowego statku, który mógłby posłużyć do ewakuacji lunanautów z powierzchni Księżyca. Może na zasadzie cykliczności wymiany załóg, jak w przypadku ISS – statek powrotny starszy by wracał z powierzchni Księżyca, a nowszy pozostawał. Zapasy żywności powinny być zapewnione na co najmniej pół roku, bo przy obecnej infrastrukturze naziemnej trudno oczekiwać ,że pomoc wyruszy w ciągu kilku dni. Być może właściwym podejściem będzie baza w 2 częściach oddalonych od siebie . Wtedy problemy w 1 części spowodują ograniczenie ewentualnych problemów. Potrzebny byłby zatem jakiś księżycowy pojazd do przemieszczania się po powierzchni Srebrnego Globu.

      Z kolei na Marsie w przypadku konieczności pozostania tam poza standardowy czas ,powinien być zapewniony większy zapas żywności. Jeśli założyć, że byłyby to misje w większej ilości, to dostarczenie wcześniej większych zapasów żywności powinno być oczywiste. Powtórka z MARSJANINA, że astronauta nie ma co jeść, nie powinna mieć miejsca. Skoro będzie można tam wysłać ludzi, którzy mają jeszcze wrócić na Ziemię, to posłanie większych zapasów w jedną tylko stronę powinno być o wiele łatwiejsze. Jeśli opracuje się technologię pozyskiwanie wody na Marsie, to wtedy żywność z Ziemi byłaby w wiekszej części w proszku. Już teraz na Ziemi poważnie się rozważa transport Tirami sproszkowanej żywności (by nie wozić ciężkiej wody), która w specjalnym domowym urządzeniu byłaby uwadniana. Opracowanie bardziej sprawnego systemu odzyskiwania wody niż z na ISS jest czymś bardzo pożądanym. Hodowla żywności w kosmosie jest na razie w powijakach. Pierwsze kroki zostały zrobione. NASA wychodzi z założenia, że wiele potrzebnych elementów na Marsie powinno być pozyskiwane z dostępnych tam surowców.

      • ROGOKO– Co do obsługi Załogantów Bazy Księżycowej w żywność i wodę ,to konieczna jest Stacja w p.L-2 60-tys.km.za Księżycem z zapasami jedzenia , wody i Paliwa do Lądowników Księżycowych. Lądowniki Księżycowe natomiast powinny być podobne do tego Marsjańskiego Sky Crane -Ramowy który posadził miękko od razu na kołach Łazik na gruncie, ale zasadniczo zmodyfikowany do warunków lądowania na Księżycu.Mam tu na myśli Sky Crane Ramowy ostatniej Fazy lądowania, bez osłon ablacyjnych i spadochronów ,bo są niepotrzebne na Księżycu z braku atmosfery. Trzeba go wyposażyć w 4-Nogi Teleskopowe i w 4-podwójne silniki z Morfeusza na Metan ,albo super Drako z Dragona v2 Muska . Jak wiesz ,Łazik był od spodu zawieszony na elektromagnetycznych Ryglach pomiędzy tymi silnikami i potem odblokowany z rygli i z wysokości 30-m. był spuszczony na linach stalowych z Kołowrotka elektrycznego na grunt Marsa ,liny były zwalniane i Sky Crane Ramowy odlatywał 500-m. i się Rozbił, a był nowy ,bo nie miał właśnie tych rozkładanych 4 Nóg. . Jak na Marsie posadowił Łazika około 1-t. ,to na Księżycu posadowi 2-t. Pojazd Mobilny.( 3 x mniejsza Gr. na Marsie i 6xmniejsza na Księżycu ). Sądzę że Masz wyobraźnię i wiedzę na temat budowy Pojazdu Mobilnego Hermetycznego z tymi dwoma skafandrami z tyłu ,co NASA testowała i Lądownika Marsjańskiego Sky Crane , a jak tak to sobie wyobrazisz lądownik z moimi poprawkami ,bo w miejsce kołowrotka z linami umieścić trzeba od spodu 4-Rygle elektromagnetyczne a w pojeździe Mobilnym 4-zaczepy w jego Dachu pasujące w te Rygle. Widzisz to, Lądownik Ramowy z podwieszonym między jego Nogami i Silnikami Pojazdem Mobilnym z 4-ma Astro. w środku ,Ląduje na Księżycu na nogach Teleskopowych, silniki stop, Pojazd nadal wisi na Ryglach ,bo Nogi są wyższe o 10-15cm. niż jego koła. Załoga zwalnia Zaczepy z Rygli równocześnie i Pojazd z Załogą siada delikatnie na swoich Kołach, silniki załączone i Pojazd wyjeżdża od razu na Rekonesans po Księżycu, Załoga 2 -Astro. wchodzi do tych Skafandrów i wychodzi w interesujących miejscach . Po misji Pojazd podjeżdża pod Lądownik Ramowy ,Komputer wykrywa zgodność Zaczepów z Ryglami ,Nogi Teleskopowe są obniżane o te 10-15 cm. ,Pojazd się Rygluje na Trwało z Lądownikiem i Lądownik odlatuje kilka km. dalej ,( jak został uprzednio zatankowany w paliwo z Cysterny Kontenera na tej samej zasadzie którą sobie wcześniej przywiózł na Księżyc ) do dalszych Badań ,albo na Orbitę do czekającego Oriona ,albo do Stacji w p. L-2. gdzie też jest paliwo do niego. Kilka takich Sky Crane będzie mogło obsługiwać BAZE we wszystko i latać z pojazdami mobilnymi po Księżycu jak Dźwig -Dron sterowany Radiem przez Ludzi. W ten sposób L.R. Sky Crane wielorazowego użytku dostarczy na Księżyc wszystko i BAZĘ ,Panele, Agregaty, itd. To wszystko tylko dzięki 4 Ryglom i 4-zaczepom w Dachach kontenerów i 4-nogom teleskopowym.

  3. Przykro, że każdy kolejny artykuł przesuwa datę lądowania człowieka na Marsie o kolejne lata.

    • Lot ludzi na Marsa bez wcześniejszego zdobycia większego doświadczenia na Księżycu byłby zbyt ryzykowny. Dla mnie nawet dziwny. Ta sama technologia ,jak jest to ujęte w artykule , powinna posłużyć do lądowania ludzi na Marsie w dalszej przyszłości. Bez teorii grawitacji trudno sobie wyobrazić powstanie teorii względności. Jeszcze przed nami wiele małych kroków jest do postawienia ,zanim dojdzie do finalnej wyprawy ludzi na Czerwona planetę.

    • ERGO–Tu bym się z tobą nie zgodził. dobrych parę lat NASA ustawiła Lądowanie na Marsie na rok 2039-i tego się trzyma. Natomiast bardzo powoli NASA szuka Wody na Marsie ,w sensie wylądowania na tych Czaszach Lodowych na biegunach Marsa. Mam na myśli Autonomicznego Robota – Kombajna ,który by sobie nabrał do siebie tego lodu, stopił go w sobie,oczyścił tą wodę na źródlaną ,dalej , przerobił by ją tak na początek na 100-kg. Wodoru ciekłego ,zmagazynował w Butli, to samo Tlen i po roku czasu zbadał by Laboratoryjnie czy te właściwości fizyczne się nie zmieniły i ile tego w danej butli zostało ,a ile wyparowało. To są dla NASA uważam priorytetowe zadania jak ma ten Lot na Marsa Załogowy na rok się odbyć i udać w 2039-r. Przypominam że z racji konfiguracji dogodnych orbit Ziemi i Marsa co 2-lata ,to zostało tylko 14-lądowań miękkich w 1-miejscu na Marsie Zaopatrzeniowych tej Wyprawy, w tym BAZA w którym musi być wszystko na Rok pobytu Ludzi ,jak chcą ich Żywych po roku Sprowadzić na Ziemię .W innym wypadku nie sądzę żeby NASA wysyłała ponownie Ludzi po Martwych Załogantów 1-szej Wyprawy i ryzykowała by Ludzi na śmierć. Mars byłby chyba na długie lata cmentarzem dla nich, do czasu poprawienia Technologi do Bezpiecznych lotów na Marsa. Uważam ,że ta dzisiejsza Technologia NASA Załogowej wyprawy badawczej na Marsa ,jest jeszcze bardzo niedojrzała i ryzykowna.

      • Czasowe terminy, zwłaszcza te odległe, są określane na zasadzie wizji. Na razie nie ma szczegółowego projektu ( co najwyżej różne pomysły prowadzące do lądowania ludzi na Marsie) określającego w kolejnych krokach realizację misji na Czerwoną Planetę. Po drodze do tego celu trzeba wykonać wiele badań i eksperymentów technologicznych. Świetnie do tego się nadaje Księżyc i jego okolice. Na południowym biegunie Księżyca w nieoświetlonych kraterach udało się wykryć spore ilości wody. Tam też można próbować dokonywać elektrolizy H2O. Na czapach polarnych Marsa NASA też w przyszłości powinna tego dokonać.
        A poza tym sądzę, że metodą powolnych kroków zbliżamy się do bliższego poznawania Księżyca. Tylko tak jakoś nieśmiało ze strony NASA. Po anulowaniu programu CONSTELLATION ,oficjalnie celem nie jest Księżyc, ale docelowe osiągnięcie ,jakim ma być lądowanie ludzi na Marsie jest zadaniem, wg mnie, za bardzo kosztownym i z medycznego punktu widzenia zbyt ryzykownym, by możliwa była obecność człowieka na zardzewiałej planecie przed 2050 rokiem. Szef ESA bardzo optuje za powstaniem bazy księżycowej, co uważam za logiczny krok przed udaniem się ludzi na Marsa. Przetestowana tam technologia przyczynić się powinna do obecności ludzi na Marsie. Także długotrwała obecność człowieka na powierzchni Księżyca oraz na orbicie DRO pozwoli lepiej poznać wpływ bardziej ekstremalnych warunków na organizm człowieka. Na razie zaawansowanie badań chroniących organizmy żywe przed wpływem promieniowania kosmicznego poza LEO jest praktycznie żadne. Gdy spytano Harrisona Schmitta, jak długo człowiek może przebywać bezpiecznie na powierzchni Księżyca ,to można było usłyszeć ,że nie wiadomo, bo nie zostało to sprawdzone.
        12. człowiek na Księżycu jest orędownikiem powrotu ludzi na Księżyc. Napisał nawet książkę RETURN TO THE MOON. Księżyc jest poznany w stopniu niewystarczającym, co stanowi też pożywkę dla snucia historii niesamowitych typu “Obcy na Księżycu”.